"To był świetny rozsiewacz, ale mój szwagier od lat używa wersji Kverneland GEOSPREAD i jest zachwycony kontrolą sekcji i automatycznym start-stopem" - mówi Aled. "Zaciekawił mnie pomimo wyższych kosztów rozsiewacza. Początkowo nie mogłem uzasadnić tej inwestycji". Jednak po przejściu na zaawansowaną technologię rozsiewaczy Kverneland w zeszłym sezonie z rozsiewaczem Kverneland Exacta CL GEOSPREAD od Mona Tractors, Aled przyznaje, że nie chciałby rozsiewać nawozu bez czujników wagowych i kontroli sekcji.
"To zmienia reguły gry", mówi. "Dokładność jest niewiarygodna, a nasze pola kiszonki nigdy nie wyglądały tak równo". "Gdybym sam sterował rozsiewaczem, włączałbym go zbyt wcześnie i wyłączał zbyt późno. A to oznaczałoby większe nakładki i więcej strat". Z zaledwie 200 akrami kukurydzy i 70 akrami pszenicy na całe uprawy, reszta gospodarstwa to trawa dla stada 520 krów, gdzie nie stosuje się ścieżek technologicznych. "Rozsiew na użytkach zielonych to miejsce, w którym GEOSPREAD naprawdę zaczyna przynosić efekty. Oszczędzamy nawóz i stosujemy go znacznie dokładniej niż wcześniej" - mówi Aled. " Czujniki wagowe oznaczają również, że nie muszę utrzymywać prędkości jazdy 14 km/h. Jeśli pole jest płaskie, mogę jechać szybciej, pokonując je w krótszym czasie, co poprawia naszą wydajność".
Mówi, że użycie belki świetlnej IsoMatch InLine do ręcznego prowadzenia na szerokości 24 m w połączeniu z kontrolą sekcji oznaczało, że wszelkie nakładki podczas jazdy były automatycznie zarządzane przez system GEOSPREAD. W tym roku ponownie zmodernizował system, aby korzystać z automatycznego prowadzenia przez terminal ciągnika, zachowując funkcje rozsiewacza na terminalu Isomatch Tellus GO. "Rozmowa z kimś, kto ma doświadczenie z GEOSPREAD, okazała się o wiele bardziej przekonująca niż tylko słuchanie dealera" - mówi.