Zoptymalizowany oprysk z Kverneland iXtrack T6

W Charlottenlunds Gård w Szwecji nowy opryskiwacz w Landén Agro, Kverneland iXtrack T6, od marca obsłużył ponad 3000 hektarów. Max Landén wysoko ocenia zarówno opryskiwacz, jak i kontakt z dealerem, firmą Knickarps Bil & Traktor.

Zoptymalizowany oprysk z Kverneland iXtrack T6

Kiedy poprzedni opryskiwacz w Landén Agro osiągnął 40 000 hektarów, nadszedł czas na aktualizację. Kiedy firma Knickarps Bil & Maskin odwiedziła gospodarstwo w innej sprawie, pojawiła się kwestia nowego opryskiwacza i Max Landén dość szybko podjął decyzję.

- "Sprowadziliśmy siewnik do buraków z Niemiec i mieliśmy kilka pytań na jego temat. Chociaż nigdy nie kupowaliśmy od Knickarp, przyjechali i pomogli nam. Chcieliśmy tylko poznać ich opinie, a fakt, że pojechali i pomogli nam, to naprawdę dobry serwis. Nasz stary opryskiwacz pod koniec się zepsuł i kiedy zapytałem Knickarp, czy mają inny do sprzedania, okazało się, że mają gotowy w magazynie" - mówi.

Samo obejrzenie zdjęć i filmów opryskiwacza wystarczyło do zawarcia umowy, a opryskiwacz został dostarczony do gospodarstwa w marcu tego roku.

- "Bardzo łatwo było się go nauczyć, nie było żadnych problemów z zapoznaniem się z menu i funkcjami. Mieliśmy również dobrego instruktora od dealera", mówi Max. 

530 hektarów upraw rolnych

Max Landén dzierżawi 530 hektarów gruntów ornych Charlottenlund Farm poza Ystad na południowym wybrzeżu Skanii wraz z ojcem i młodszym bratem w ramach spółki Landén Agro AB. Uprawiają buraki, jęczmień, rzepak i pszenicę w pięcioletnim płodozmianie. Współpraca Landénów z właścicielami, pierwotnie duńską rodziną Lachmann, sięga daleko wstecz. W 1948 roku dziadek Maxa został kierownikiem produkcji roślinnej w gospodarstwie. W 1985 r. ojciec Maxa, Per, przejął tę samą rolę, a w 2016 r. Landénowie kupili wszystkie maszyny i uprawy i stali się dzierżawcami.

Krajobraz jest pagórkowaty, a grunty farmy wahają się od lepiej do twardej gliny na zboczach. Centrum farmy znajduje się niecały kilometr od wybrzeża, a jego bliskość do morza oznacza, że klimat jest na ogół nieco chłodniejszy niż w głębi lądu.

- Często jest to zaletą, ale jesienią może być wadą, ponieważ mgła znad morza pojawia się wcześniej. "Rzadko możemy młócić później niż o ósmej, wpół do ósmej wieczorem. W zagłębieniach terenu robi się tak wilgotno, że prawie nie da się jeździć. Poza tym dobrze sprawdza się przy uprawach, które teraz prowadzimy. Pszenica udaje się bardzo dobrze, podobnie jak rzepak. Suche wiosny w ostatnich latach powodują problemy z uprawami jarymi, ale tak było wszędzie w Szwecji. Dla nas szczególnie jęczmień był naprawdę zły. Suche wiosny będą wyzwaniem w przyszłości" - mówi Max.

Dobre zbiory mimo trudnego lata

Pomimo trudnej pogody do uprawy roślin tego lata, jest on stosunkowo zadowolony ze zbiorów.

- "My na południu nie powinniśmy narzekać. Jasne, zasiane wiosną uprawy nie wyglądały najlepiej, ale w porównaniu z innymi częściami kraju, które doświadczyły powodzi i tak dalej, mamy się znacznie lepiej niż większość" - mówi.

Prawie wszystkie uprawy zostały zasiane jesienią. Około 100 hektarów buraków i 80-90 hektarów jęczmienia wysiewa się wiosną. Zeszłej jesieni przeprowadzono eksperyment z siewem jęczmienia jarego w październiku, zainspirowany południowymi Niemcami i Austrią, gdzie nie jest to rzadkością.

- "Wypróbowaliśmy go na sześciu lub siedmiu hektarach i plonował nawet półtora raza więcej niż jęczmień wysiewany wiosną i był bardziej stabilny pod względem zawartości białka. Tej jesieni zamierzamy przeprowadzić testy na większym obszarze. W tym roku susza nadeszła w nieodpowiednim momencie i mocno dała się we znaki zbożom wysiewanym wiosną. Jeśli można trochę zaoszczędzić, siejąc jesienią, warto spróbować. Takie projekty to świetna zabawa" - mówi Max.

 

Czyszczenie na polu

Nowy Kverneland iXtrack T6 firmy Landén Agro był prawie gotowy do użycia w momencie dostawy. Jedyną modyfikacją była przebudowa belki do 32 metrów, aby pomieścić ośmiometrowy siewnik i 16-metrowy wał. Pojemność zbiornika wynosi 6400 litrów, a zbiornik świeżej wody 600 litrów. Częścią rozwiązania iXclean Pro firmy Kverneland z w pełni automatycznym zarządzaniem zaworami elektrycznymi jest program płukania i czyszczenia, który myje i czyści wszystkie przewody.

- "Możliwość uruchomienia programu czyszczenia na polu to bardzo fajna funkcja, która bardzo dobrze się sprawdziła. W poprzednim opryskiwaczu nie mieliśmy takiej możliwości" - mówi Max.

Pagórkowaty krajobraz stawia wysokie wymagania przed opryskiwaczem, zarówno w celu uzyskania dobrych wyników opryskiwania, jak i bezpieczeństwa.

- "Na tym samym polu mamy różnicę wysokości do 28 metrów, a na naszych zboczach system automatycznej belki jest fantastyczny. Czujniki wykrywają, jak blisko uprawy znajduje się belka, a różne sekcje dostosowują odległość do dokładnie wybranej przeze mnie odległości. Opryskiwacz ma również dość nisko położony środek ciężkości i jest bardzo stabilny, nawet przy pełnym zbiorniku. "Mamy miejsca, w których wcześniej jeździliśmy i przewracaliśmy maszyny, ale z tym opryskiwaczem nigdy nie boisz się, że coś takiego się stanie."

Nadmiar możliwości produkcyjnych w parku maszynowym

Prostota to coś, do czego Max powraca wielokrotnie, gdy mówi o iXtrack T6.

- "Mój ojciec ma teraz 66 lat i kiedy zamierzaliśmy kupić nowy opryskiwacz, trochę się martwił, jak zapoznać się ze wszystkimi nowymi funkcjami. Nawet on stwierdził, że jest to bardzo logiczne i łatwe do opanowania. To samo dotyczy napełniania opryskiwacza - potrzeba wiele, aby się pomylić. Wczytywanie pól do systemu GPS jest również bardzo łatwe. Obsługa serwisowa polega głównie na smarowaniu przegubów, a punkty smarowania są łatwo dostępne. Informacje o mapie i opryskiwaczu znajdują się na tym samym ekranie, co również upraszcza sprawę" - mówi.

Dzięki nowemu opryskiwaczowi Landén Agro ma nadwyżkę mocy w parku maszynowym, ale może to być cenne w przyszłości, biorąc pod uwagę rozwój klimatu.

- "Teraz możemy opryskać całą jesienną uprawę pszenicy o powierzchni 200-250 hektarów w ciągu jednego dnia bez żadnych problemów, jeśli zajdzie taka potrzeba. Mamy teraz maszyny, więc w razie potrzeby możemy wykonać pracę szybko. A kiedy zdobędziesz zaufanie ludzi, od których kupujesz sprzęt, odważysz się pracować w ten sposób". Wiele osób powinno się nauczyć, jak działa Knickarp's Bil & Traktor, na przykład w kwestii kontaktu z klientem i personelem magazynowym. Kontakt z Knickarp działa bardzo dobrze, a dzięki takiej obsłudze zdobywają również nowych klientów" - mówi Max.