"Mieliśmy do skoszenia 1000 akrów dla jednego klienta i przejście na zwykłą kosiarkę dyskową zapewniło delikatną obsługę wymaganą przy koniczynie" - wyjaśnia Phil Hallett. "Dodatkowym atutem jest to, że uzyskaliśmy duży wzrost wydajności, zużywając przy tym również mniej oleju napędowego".
"Kverneland 5087 M to bardzo łatwa w obsłudze kosiarka potrójna".
Kupiona dwa lata temu kosiarka rozpoczyna właśnie swój trzeci sezon, w którym na dyski przypadnie około 2700 akrów. Phil mówi, że ciągnik New Holland T7.225 doskonale radzi sobie z pracą, a przy prędkości około 16 km/h wydajność wynosi stale 20 akrów na godzinę. "Nie jesteśmy obdarzeni polami o dużych rozmiarach, więc kiedy się przemieszczamy, musimy szybko się złożyć i jechać, aby ograniczyć przestoje" - dodaje. Mówi, że trzy listwy maszyny idealnie do siebie pasują, pozostawiając czyste cięcie i wyjątkowo dobrze trzymając się konturów terenu. "Kosiarka 5087 M jest bardzo łatwa w obsłudze" - mówi Phil. "Ustawienie pływające za pomocą sprężyn jest proste, a szybko wymieniane nożyki ułatwiają utrzymanie najwyższej wydajności i sprawności".
"Niektórzy klienci po prostu nie przywiązują dużej wagi do wałowania pól trawiastych wiosną, co zwykle skraca żywotność naszych nożyków" - dodaje. "A przy 26 dyskach w sumie, wymiana ostrzy naprawdę musi być szybka".
"Wyższa wydajność oznacza, że możemy rozpocząć koszenie później, w najlepszej części dnia, co zwiększa cukier", mówi. "Więc teraz robimy znacznie wyższą jakość paszy i oszczędzamy olej napędowy, pozwalając, aby dobra pogoda zrobiła za nas kondycjonowanie. To jest opłacalne koszenie".