Jej opinie często pojawiają się na Instagramie i innych platformach społecznościowych, ponieważ daje wgląd w swoje życie na rodzinnej farmie.
"Byłam bardzo zadowolona, że mogłam wypróbować tę maszynę, ponieważ nasz stary rozdrabniacz Kverneland stał się nieco temperamentny po 10 latach użytkowania i nadużywania" - wyjaśnia Amy. "W ciągu tygodniowego testu zauważyliśmy taką poprawę z nowym rozdrabniaczem bel Kverneland 863, że przekonałam tatę do zakupu nowego". Przy około 600 sztukach bydła, które trzeba codziennie karmić i ścielić w miesiącach zimowych, Wilkinsonowie są bardzo zajęci. Wszelkie niepożądane awarie oznaczają stracony czas i zmniejszoną wydajność.
"Rozdrabniamy około 16 okrągłych bel dziennie, wdmuchując posiekaną słomę do zagród, a jest to rodzaj zestawu, na którym można polegać - musi działać" - mówi. "Nie karmimy nim zwierząt, ale musi dobrze rozrzucać słomę, abyśmy mogli jak najlepiej wykorzystać naszą słomę pszenną". Amy zauważyła, że w porównaniu do starszej wersji, nowszy model 863 jest znacznie mocniejszy, z szerszą wyrzutnią i bardziej otwartym wlotem, aby słoma przepływała przez wirnik. "Kverneland 863 to zdecydowanie ogromny krok naprzód i ogromna poprawa we wszystkich aspektach" - mówi Amy. "Nasze bele są układane na zewnątrz, co oznacza, że mamy do czynienia z dużą ilością mokrej słomy". "I mogliśmy dość łatwo zablokować starą maszynę mokrymi belami, podczas gdy ta wydaje się po prostu bez trudu przebijać przez słomę" - dodaje. Tata David zgadza się z tym stwierdzeniem.
"To znacznie lepsza maszyna", wyjaśnia David. "Zewnętrzne elementy sterujące są łatwe w użyciu, co jest dla nas bardzo pomocne przy ładowaniu dwóch bel do skrzyni ładunkowej". "Ten model ma również mocniejszą oś sześcioramienną, która lepiej radzi sobie z przenoszeniem dwóch mokrych okrągłych bel, a także szerszą, mocniejszą wyrzutnię i możliwość zdmuchiwania słomy dalej, przy niższych obrotach" - mówi. "Jeszcze go nie zablokowaliśmy".